środa, 29 marca 2017

Zakon Mimów - Samantha Shannon





Autor: Samantha Shannon
Tytuł: Zakon Mimów  
Liczba stron: 544

Wydawnictwo SINE QUA NON



  Nie mogę się powstrzymać, muszę po raz kolejny przywitać Was pierwszym akapitem. Myślę, że w tej chwili staje się to już tradycją i jestem ciekawa, czy w kolejnej części sam początek, także skradnie moje serce. Więc zapraszam ! 

"Rzadko kiedy opowieść zaczyna się od początku. Bywa jednak, że to właśnie koniec jest początkiem. Historia Refaitów i Sajonu zaczęła się przecież niemal dwieście lat przed moimi narodzinami-zatem dla Refaitów ludzkie życie jest równie krótkie jak pojedyncze uderzenie serca. Niektóre rewolucje zmieniają świat w ciągu jednego dnia. Inne trwają dziesiątki, setki lat, albo i dłużej, jeszcze inne nigdy nie dochodzą do skutku. Moja rewolta zaczęła się w jednej chwili od wyboru. Od zakwitnięcia kwiatu w ukrytym mieście na granicy światów. Potrzeba czasu, aby się przekonać, jaki będzie jej finał. Witajcie ponownie w Sajonie." 

  Uciekając z Szeolu I i wsiadając do pociągu, który miał  zabrać jasnowidzów do domu, żaden z nich nie wiedział, że ta ucieczka powiedzie się jedynie garstce. Wśród nich oczywiście znajduje się Paige, osoba dzięki której udało się rozbudzić wolę walki i nadzieję w jasnowidzach, którzy byli pod niewolą Nashiry.  Mimo, że jedynie kilku osobom udaje się uciec i przeżyć , stają się oni najbardziej poszukiwanymi przestępcami w całym Londynie. Czy wszystkim uda się ukryć ? Cały Sajon, a także Refaici na czele z Nashirą polują na Śniącego Wędrowca.  
  Jedyną osobą mogącą dać schronienie Śniącej jest jej Mim-lord - Jaxon. Paige chce zawiadomić całą społeczność jasnowidzów, że są oni w niebezpieczeństwie. Zagrożeniem nie jest Tarcza Czuciowa i Sajon, ale ktoś, kto pociąga za sznurki i stoi za okropnymi wydarzeniami, a także za powstaniem Szeolu I- rodzina Sargas. W tym celu zwołuje- wbrew woli Jaxona - zebranie Eterycznego Stowarzyszenia. Ma nadzieję, że jeśli najbardziej wpływowi przywódcy przestępczego podziemia Londynu zechcą wysłuchać jej historii o Refaitach i Emmitach, będą w stanie zjednoczyć się i stanąć do wspólnej walki. Niestety do żadnego spotkania nie dochodzi. Paige - zdeterminowana i zbuntowana, nie chce stracić szansy, którą dostała uciekając z piekła.  Chcąc chronić innych, zaczyna walkę na własną rękę. 
"-Obojętność jest zabójcą. Większość ludzi rozumie to w taki sposób, że przeżyjemy, jeżeli nie będziemy się w to mieszać."
  Jeśli podobała mi się pierwsza część, to nie wiem co mam powiedzieć o drugiej.. To, że autorka trzyma poziom, to za mało. Czas żniw był wprowadzeniem w ten niesamowity świat, a Zakon Mimów ukazuje jego zepsucie. Zepsucie całego podziemia, a także rządu. Fabuła naszpikowana jest ogromną ilością intryg i nawet jeśli wszystko rozgrywa się wolniej niż w Czasie żniw to nie jest to nudna historia i w odpowiednich momentach przyśpiesza tak, że nie chciałam się od niej oderwać. Moim zdaniem dopiero w Zakonie Mimów Samantha Shannon rozwija skrzydła i zabiera nas w zapierającą dech w piersiach rzeczywistość w której przyszło żyć Paige. Ukazuje   funkcjonowanie Kohort, role jaką każdy spełnia w swojej sekcji, pokazuje jak wygląda zwykły dzień jasnowidza na którego polują wszyscy,  a także uwydatnia podział między siedmioma kategoriami jasnowidzów. Dla mnie to majstersztyk w czystej postaci.

  Czy Paige uda się coś zmienić w syndykacie? Kto odpowiedzialny jest za morderstwo, które przypisuje się Śniącej? Jak bardzo skorumpowany jest świat jasnowidzów? Jak daleko sięgają możliwości Nashiry? Ilu sprzymierzeńców ma Mahoney ? Czy Białemu Spoiwu zależy na Paige, czy jedynie na jej darze ? Jak potoczy się dalej historia z Naczelnikiem ? Czy dane jest im zbliżyć się do siebie tak bardzo jak tego chcą ? Czym jest Zakon Mimów ? 

  Najlepszymi postaciami, które budzą jeszcze więcej  pytań i sprawiają, że trzeba pokochać tą książkę są :
- Paige, która naprawdę mimo, że cała historia opisana jest z jej perspektywy umie wyrwać nas z butów ;) 
- Jaxon, który w końcu nabiera wyrazistości, za czym idzie kompletny brak możliwości rozszyfrowania go . 
- Naczelnik, który dla mnie stał się jeszcze większą zagadką ! A byłam pewna, że już większą być nie może.. 
- Ivy, która zupełnie Was zaskoczy swoją opowieścią. 

  Jedyne co mogę dodać, to wiadomość, że z niecierpliwością czekam na kolejny tom serii. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 




8 komentarzy:

  1. Właśnie czytam i zdecydowanie jeszcze lepsza niż pierwsza część ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Ah, ah, ah... Wszystko to takie skomplikowane w tych fantasy :O:O
    Świetna recenzja, wiem że mamy podobny gust czytelniczy więc pewnie by mi się spodobała również ta seria <3 ah, tyle książek do przeczytania...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam dobrą fantastykę. Swego czasu miałam problem by wyhaczyć na rynku coś, co mnie zauroczy, ale obecnie jest mnóstwo pozycji, po które mogę sięgnąć :)
    Nie wiem czy sięgnę akurat po tą serię, bo nie czuję się do końca przekonana, ale ja już tak mam. Zobaczę jeszcze za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie kusi mnie ta książka, czuć w niej dobrą fantastykę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście dobra wiadomość, już 19 kwietnia może zostać wysłana trzecia część z naregale.com! Ja również dołączyłam do fanów Shannon i zdecydowanie bardzo lubię jej książki, więc Zakon Mimów nie jest tu wyjątkiem. :)

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, widzę same pozytywne opinie o tej książce, serii, aż grzech nie zabrać się za nią! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepadłam! Teraz już na pewno muszę się za to zabrać :* @rozczytane

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się! Czas żniw był świetny, ale to co Shannon zrobiła w drugiej części przechodzi ludzkie pojęcie! Szkoda tylko, że na kolejne tomy trzeba tak długo czekać.

    http://pomiedzyrozdzialami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń