Tytuł: Był sobie pies
Autor: W. Bruce Cameron
Stron: 391
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Nim zacznę pisać cokolwiek o tej książce, spytam Was, czy lubicie zwierzaki ? Macie jakieś u siebie? Zastanawiacie się czasem jak to jest być zwierzakiem ? Szanujecie swoich pupilów? Dbacie o nich? Rozumiecie ich mowę ciała ?
Ja mam psiaka w domu, taki mały kundelek o długiej białej sierści, która doprowadza mnie do szaleństwa ! Jest kochany przez wszystkich i bezczelnie to wykorzystuje ! Taki mały cwaniak ;). Jest ze mną juz 10 lat i nie wyobrażam sobie, że mogłabym choć raz zasnąć, bez jego ciepła obok. Jestem do niego strasznie przywiązana. Piszę Wam to dlatego, bo uważam, że moja zażyłość z tym małym czworonogiem wpłynęła na to, jak odebrałam tę historię. Myślę, że osoby, które mają psiaki przeżyją to wszystko głębiej niż osoby, które ich nie mają, a może właśnie ta książka zmobilizuje ich, do sprawienia sobie czworonożnego przyjaciela. Bo uwierzcie mi ! WARTO.
Fenomenalna okładka ( tak jestem okładkową sroką :D ), historia opowiedziana przez psa.. No kurcze! Jasne, że się skusiłam! I powiem Wam - nie żałuję !
"Nie ma złych psów, Bobby. Są tylko źli ludzie. Tu potrzeba miłości."Zgadzam się z tym w 100%! Bo przecież psy to najlepsi przyjaciele człowieka, kochają bezwarunkowo i bezterminowo. Mimo wszystko. Zawsze i do końca. To najwspanialsze zwierzaki na świecie. A jednym z nich jest Bailey. Który dostał wiele szans, by zmienić na lepsze świat, ten mały, wokół siebie.
Gdy przychodzi na świat po raz pierwszy, nie wie co się dzieje. Jego matka skrada się, unika ludzi i nie ufa im, żyje na wolności z dala od nich. I tego samego uczy swoje dzieci. Trafiają oni jednak do Seniory, w której Zagrodzie znajduje się masa szczęśliwych psów , biegających bez skrępowania i bawiących się razem. Ludzie z Zagrody nie są źli. Troszczą się o nich, pielęgnują , karmią i bawią się z nimi. Toby - bo takie imię nadała mu Seniora- jest szczęśliwy, że jego życie się zmieniło i nie musi buszować po śmietnikach w poszukiwaniu jedzenia. Jest też szczęśliwy, że może bawić się z innymi pieskami. Do tego wyczuwa miłość starszej kobiety i myśli, że sensem jego życia jest właśnie sprawianie jej radości i bycie grzecznym pieskiem. Jego matka woli jednak wolność, a w Zagrodzie czuje się nieszczęśliwa i decyduje się uciec, daje mu jednak wielką lekcję. Pokazuje mu jak otworzyć furtkę.
Ta nauka przydaje się przy kolejnym życiu i sprawia, że Toby staje się Baileyem (chociaż to całkiem długa droga ) i trafia do chłopca o imieniu Ethan, który kocha swojego psa głuptaska.
"To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie mogłem przestać go lizać, on nie mógł przestać chichotać, a obaj nie mogliśmy przestać tarzać się razem w trawie."
"Niektóre psy chcą po prostu być wolne i móc sobie swobodnie pobiegać, bo nie mają chłopca, który je kocha."
Razem przeżywają wiele przygód, uczą się od siebie wielu rzeczy i kochają bezgranicznie. Przy boku chłopca Bailey dożywa starości i umiera przy swoim chłopcu. Czuje radość odchodząc, bo jest pewny, że sens jego istnienia się wypełnił.
"Sensem całego mojego życia było kochać go, być z nim i go uszczęśliwiać."Jest okropnie zdziwiony, kiedy budzi się jednak w kolejnym wcieleniu !
To historia pełna humoru, miłości, przyjaźni i rozbrajających spostrzeżeń psa, opowiedziana właśnie przez Baileya. Będziecie śmiali się przy niej i spoglądali na własnego pupila z trochę innej perspektywy. Nie wykluczone, że się przy niej wzruszycie ( ja sama płakałam cicho z uśmiechem na twarzy i wielką miłością wypełniającą moje serducho do tego wspaniałego psa). Chociaż nie brak w niej bezmyślności i zła czających się w ludziach, których przykładem jest Victor. Książka powinna trafić w łapki tych młodszych czytelników, jak i tych starszych, ba ! To historia godna rodzinnego czytania, bo może wiele zmienić w nas samych i uczy nas jak wielka odpowiedzialność spoczywa na naszych barkach przygarniając bądź kupując zwierzaka. Bo zwierzak to nie zabawka. Jest od nas całkowicie zależny i to my o nim decydujemy, więc powinniśmy kierować się jego dobrem i dbać o życie, które jest w naszych rękach, a wtedy możemy być pewni, że nasz przyjaciel odpłaci się nam ogromną i dozgonną miłością. A przecież nie ma nic co mogłoby temu dorównać.
Polecam z całego serducha !
Zaszczyt mnie kopnął kurdę, jestem pierwszym obserwatorem iii i chyba dam pierwsza komentarz, chyba :P
OdpowiedzUsuńJa się bardzo obawiam tej książki i dlatego się wzbraniam przed kupnem - wiem, że będę wyła jak bóbr. Jestem okropną psiarą, ale na pewno w końcu ją przeczytam w szczególności po Twoich powyższych słowach zachęty. Świetna recenzja Buziaki :)
To zupełnie jak ja kochana! Bałam się, odkładałam ją ciągle na później i w końcu przeczytałam ! I bardzo cieszę się z tego powodu ! To cudowna książka i mam nadzieję, że gdy po nią sięgniesz, poczujesz to co ja;) mimo, że trochę sobie popłakałam, to chyba właśnie takiej książki potrzebowałam :) Dziękuję za miłe słowa ! :*
UsuńUwielbiam psy. Sama nie mam psa, ale ma mój chłopak i odkąd u niego mieszkam to psiaka traktuje jak swojego ❤ Książke może przeczytam, może nie �� Za to wybieram się na film �� Zobaczymy, może on zachęci mnie do przeczytania. Super recenzja :*
OdpowiedzUsuńSkoro psiak chłopaka, to w sumie jak Twój :)! dziękuję pięknie :* ❤
UsuńPiękna recenzja! Oczywiście obserwuję i czekam na więcej <3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana !❤ mam nadzieję, że nie zawiodę :):*
UsuńSama nie mam psa, może dlatego fakt istnienia tej książki po prostu zaakceptowałam i bardziej kusi mnie obejrzenie filmu niż przeczytanie jej. Niemniej, słyszałam o niej same pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że pokazuje odpowiedzialność związaną z posiadaniem psa - o dziwo, ludzie czasem są zdziwieni, że psem trzeba się zajmować. To smutne..
Swoją drogą, czy to prawda, że nos psa z okładki jest miziaty? :D
Pozdrawiam!
Ta książka w bardzo przyjazny sposób porusza ważne problemy, dotyczące odpowiedzialności za zwierzaki, więc naprawdę warto się zastanowić przed kupnem czy przygarnięciem.. i właśnie tak jak mówisz, niektórzy są zdziwieni, że trzeba się zajmować psem, karmić, wyprowadzać na spacery i pielęgnować ..
Usuńco do noska z okładki - to prawda :D ! Jest taki do miziania :) Nawet na instagramie o tym pisałam :D
Film podobno nieco się różni od książki, więc może i skusisz się do przeczytania ?
również pozdrawiam ! :*
Ja też mam psa i darzę co ogromna miłością! Jest w mojej rodzinie już kilka lat i każdy zwraca się do niej (bo to suczka) jak do członka rodziny. Każdy traktuje ją jak nasze dziecko ;) nie raz zastawialam się co siedzi w tej małej rozszczekanej główce. ;) nie czytam książek, jak wiesz, ale właśnie wzbudziłaś we mnie niesamowitą ciekawość :) pewnie sięgnę w wolnej chwili po tą książkę ;)
OdpowiedzUsuńP.S. ten blog to świetny pomysł! Czyta się ho lekko i przyjemnie. A jak skończyłam czytać post, pomyślałam: " już? Ojej.. "
Będę obserwować! A. :*
Strasznie mi miło, słysząc takie ciepłe słowa ! :* Będę starała się nie zawieść :) !
Usuńpsiaki to najlepsze zwierzaki pod słońcem, a ta książka pokazuje tak wiele z ich życia, że naprawdę warto po nią sięgnąć :) Cieszę się, że Cię zaciekawiłam ! :*
ps. Wymiziaj swoją pupilkę ode mnie ! ❤
Ostatnio widziałam w biedronce po 25zł tą książkę, jak zobaczyłam okładke to mnie zachwyciła. Zaraz przeczytałam opis książki... i kur... pewnie musi mieć w sobie dużo emocji! Chciałam ją kupić ale pech chciał, że nie miałam przy sobie tyle pieniędzy. A jeszcze gorszy pech chciał, że specjalnie pojechałam po pieniądze do domu a jak po nią wróciłam to już jej nie było! (był tylko jeden egzemplarz.
OdpowiedzUsuńTak ! ❤ to książka, która ma cały wachlarz emocji.. i tak samo wywołuje je u nas :) jest cudowna ! zarówno dla starszych jak i młodszych :) pech to pech :( paskudztwo ! w księgarniach internetowych są bardzo zbliżone ceny :) może się skusisz :) pozdrawiam ciepło ❤
UsuńMam psa, zawsze miałam jakiegoś czworonożnego przyjaciela... I właśnie dlatego nie mogę przeczytać tej książki.
OdpowiedzUsuńrozumiem, że się obawiasz.. Ale naprawdę warto dać jej szanse :) jest cudowna, mnie też odkąd pamiętam towarzyszył jakiś czworonóg ale cieszę się, że dałam jej szansę- bo tak naprawdę też miałam opory :)
UsuńNiesamowita, piękna, cudowna historia. Teraz nie mogę doczekać się filmu :)
OdpowiedzUsuństrasznie się cieszę, że podzielasz moje odczucia ! :*
UsuńNiestety nie mój klimat, ale jeszcze o niej pomyślę.
OdpowiedzUsuńCzasem warto dać szansę ;) gdybyś się zdecydowała daj znać ! :)
UsuńUwielbiam tę książkę, wzruszyłam się bardzo.
OdpowiedzUsuńTak, to wspaniała historia, więc łzy jak najbardziej na miejscu;)
UsuńWarto przeczytać tę książkę chociażby dla samych przemyśleń jakie się po niej nasuwają. Cudowność historii i wzruszająca fabuła to tylko dodatkowe atuty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.favouread.blogspot.com
Mam dwa psiaki, które kocham ponad życie <3
OdpowiedzUsuńJuż tyle dobrego czytałam o tej książce, ale wiem, że będę beczeć jak głupia, więc na razie dam sobie chyba spokój ;)
Uwielbiam psy! Mam dwa wspaniałe psiaki! Po Twojej cudownej recenzji muszę jechać do księgarni 😊❤
OdpowiedzUsuń