wtorek, 11 lipca 2017

Bad Mommy - Tarryn Fisher









Autor: Tarryn Fisher
Tytuł:Bad Mommy 
Liczba stron:320
Wydawnictwo: Sine Qua Non 



Na wstępie, warto od razu zaznaczyć, że to książka, która nie trafi w gusta każdego, ale bądźmy szczerzy - jest cholernie dobra! Dawno nie czytałam już tak psychicznej książki (mogę tak powiedzieć o książce? Że jest psychiczna? Chyba tak, prawda?). Jednak zacznijmy od początku.


Przyznaje - nie czytałam jak dotąd nic tej autorki i bardzo tego żałuję ! "Bad Mommy" powiewa chłodem i grozą już przy pierwszym zdaniu i daje zapowiedź, że można się po niej spodziewać czegoś naprawdę mocnego. Każda kolejna strona tylko nas w tym utwierdza.


Książka jest napisana z perspektywy trzech osób. Pierwszą z nich jest Fig. Fig jest psychopatką. Roztrzęsiona emocjonalnie kobieta, która nie potrafi poradzić sobie ze stratą dziecka i z rozsypującym się na kawałki małżeństwem. Poznajemy ją, gdy śledzi (znów) złą mamę i jej córkę. Wyobraża sobie, że mała dziewczynka, którą widzi u boku matki jest w jakiś sposób z nią powiązana. Wydaje jej się, że to ona powinna być u boki małej, nie zła mama - przecież ona wszystko robi źle i nie zasługuje na rodzinę. Jej obsesja rozrasta się w piorunującym tempie. Dochodzi do tego, że Fig kupuje dom, który dzieli jedynie płot od domu Averych. Ba! Jakby tego było mało - w płocie znajduje się furtka, która umożliwia szybkie i nierzucające się nikomu w oczy bezpieczne przejście z jednego domu do drugiego. Fig powoli rozgaszcza się w życiu Jolene, Dariusa i Mercy.
Dlaczego? Ponieważ chce wszystkiego co ma Jolene. Jej wyglądu, jej domu, jej dziecka, jej męża, jej życia. Ma obsesję na punkcie rywalizacji z Jolene, która wygrywa nawet zbytnio się nie starając, bo jak można rywalizować, skoro nawet się o tym nie wie ? To, że Jolene jest dobra we wszystkim dodatkowo złości Fig.
Jolene nie widzi, albo nie chce widzieć co dzieje się wokół niej. Jest otwarta, miła i dobra w stosunku do nowej sąsiadki. Kurcze! Ona nawet stara się jej pomóc! Fig chce przejąć jej życie, a Jolene martwi się o nią za każdym razem, kiedy widzi zdjęcie pociągu. Widzi, że jej nowa przyjaciółka walczy z demonami i próbuje jej pomóc. Tylko czy warto? Czy całe życie Jolene jest tak idealne, jak wydaje się to Fig? Czy Jolene jest tą złą, która nie zasługuje na szczęście?


Kolejna część jest opowiedziana przez Dariusa - tuuuu  dopiero się dzieje ! Taki ułożony, dobry i uczynny psychoterapeuta. Przykładny mąż i ojciec. Cóż - pozory mogą mylić. Chyba ciągle nie mogę dojść do siebie jak bardzo można nie znać drugiej osoby, będąc w związku, dzieląc ze sobą dom i łóżko. Co ukrywa Darius? Jak dużo ma za uszami? Czy ujdzie mu to wszystko płazem?


Trzecia, chyba najbardziej zaskakująca część opisana jest z perspektywy Jolene. Jolene jest nie tylko dobrą matką i żoną, która oddaje się obowiązkom domowym. Jest także pisarką tworzącą pod pseudonimem. Mało tego, jest też niesamowicie dobrą aktorką, która wspaniale gra każdego dnia. Jak dużo wie? Jak wielu rzeczy jeszcze się dowie? Jak skończy się cała historia i czy w ogóle się skończy?




Ciężko napisać cokolwiek o tej książce, by nie zdradzić za dużo.. Sama nie lubię, gdy na jaw wychodzi za dużo faktów- to całkowicie odbiera chęć czytania. Dlatego napiszę jeszcze tylko kilka słów, i zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że to najbardziej niespójna i chaotyczna recenzja do tej pory. Wybaczcie, ale gdy tylko przeczytacie "Złą mamę" będziecie wiedzieć, dlaczego tak jest. Mimo, że skończyłam ją czytać kilka dni temu, ciągle nie potrafię zebrać myśli. To lektura, która bardzo długo będzie gościć w waszych głowach. Fisher doskonale czaruje słowem. Mimo, że porusza tak wiele ważnych, trudnych i nietuzinkowych kwestii, książkę czyta się błyskawicznie dzięki świetnemu stylowi autorki. Ta książka przeraża, porusza, czasem nawet śmieszy, ale bardzo dokładnie wgryza się w te miejsca, z których nie wyjdzie tak łatwo.  Zasiewa ziarno niepokoju, które kiełkować będzie bardzo dłuugo! Jestem pewna, że każdy po przeczytaniu tej książki zastanowi się dwa razy nad tym, kogo wpuści do swojego domu i życia. Z czystym sercem POLECAM.


Za egzemplarz do recenzji, dziękuję 





2 komentarze:

  1. Czeka na polce, a ja już przebieram nóżkami, bo nie mogę się doczekać kiedy ją zacznę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się twoja recenzja, przekonałaś mnie jeszcze bardziej ;) Muszę koniecznie zdobyć ten tytuł ♥

    Pozdrawiam
    adventureinthelibrary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń